OCHRONA REZERWATU W DOLINIE ROSPUDY

Magdalena Hempel

Kto wpadnie na pomysł jak możemy włączyć się do akcji ochrony tego rezerwatu. Minister Ochrony Środowiska Jan Szyszko ma to w ....., nam jednak zależy na terenach, po których będziemy mogli chodzić, pływać i cieszyć się ich pięknem. Przeprowadzenie autostrady przez sam środek rezerwatu jest wyjątkowym draństwem, a ten minister to popiera. Brak decyzji o wybraniu bezkolizyjnego wariantu autostrady (a takie są) w celu bezwzględnej ochrony miejsc wpisanych na Europejską Listę Obszarów Chronionych - Natura 2000 - świadczy tylko o jego braku kompetencji i ignorancji.
Ja byłam na spływie Rospudą i wiem co to za wspaniały i unikalny zakątek Polski. Autostrada to zniszczy bo na czas budowy trzeba będzie osuszyć cały teren. Zginą unikalne w Polsce zwierzęta, owady, rośliny; a żyje tam miedzy innymi ryś i orlik krzykliwy.
Uważam, że my sami musimy zadbać o NASZĄ PRZYRODĘ i zachęcić do tego inne kluby w Polsce. Czas nagli.
Magdalena

Gość

jest gosc, ktory zbiera w necie podpisy pod petycja.ostatnio wystapil w "wysokich obcasach".wpisz w google haslo rospuda.trzeba podac swoje dane :miasto, zawod...ponoc 150 tys glosow juz zebral
to tak na poczatek.aniaz

Struś

Ratujmy Rospudę - Happening w Gdańsku
[link widoczny dla zalogowanych]

Dana

Witam. Faktycznie bylam , widzialam, przeszlam sie marszem zielonej wstazeczki poparcia dla Rospudy. Cieszyl widok w wiekszosci mlodych ludzi, ktorzy posrod odglosow bebnow wykrzykiwali swoje hasla i rozdawali przechodniom zielone wstazeczki do przypiecia. Mam nadzieje, ze ten protest cos da i ze uda nam sie uratowac cos, co bedzie sluzylo takze pokoleniu za 10 lat.

daro

Pomorzanie protestowali przeciw budowie szosy w dolinie Rospudy pod Augustowem

Autostrada tak, śmierć Rospudy Nie! Transparent z takim napisem wznosił się wczoraj nad tłumem protestujących w Gdańsku przeciwko rządowym planom budowy trasy komunikacyjnej w dolinie Rospudy na Podlasiu.

Dlaczego mieszkańcom Pomorza tak zależy na Rospudzie? Bo to unikatowa rzeka na naszym kontynencie.
- Nie ma drugiego takiego miejsca w Europie, na zachód od Uralu - twierdzi Adam Gorączko, działacz Greenpeace. - Dlatego, już od tygodnia istnieje Niezależna Republika Rospudy.
- Nigdy tam nie byłam - mówi Liliana Keslinka, studentka biologii Uniwersytetu Gdańskiego. - Mam zamiar pojechać i nie chcę zobaczyć jakichś estakad ale miejsce, jakie jest teraz.
- Oczywiście, z ludźmi mieszkającymi w Augustowie trzeba się liczyć - dodaje Krzysztof Szafrański, student biotechnologii Politechniki Gdańskiej. - Są jednak inne rozwiązania problemu.
Dlaczego gdańszczanie protestowali przeciwko temu, co dzieje się w odległości kikuset kilometrów? Bo w Pomroskiem może się stać podobnie.
- Czy muszą powstać tunele pod wzgórzem Pachołek w Oliwie i pod Sopotem? - pyta dr Piotr Kuropatwiński, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego, działacz Polskiego Klubu Ekologicznego. - Trzeba zadbać o rozwój Szybkiej Kolei Miejskiej.

O co ten protest

Działacze i sympatycy Greenpeace obóz w lesie rozbili w poniedziałek, w miejscu gdzie ma być budowana ponad 500-metrowa estakada nad Doliną Rospudy. Ekolodzy śpią w namiotach, których rozstawili w lesie dziesięć, w tym dwa duże. Przypinają ciągle liny do drzew. Obecnie na drzewach zaznaczonych do wycinki wisi ich już trzydzieści . Zamierzają przypiąć się do nich, gdy wykonawca obwodnicy będzie chciał je wyciąć.
W ubiegły piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która ma 500-metrową estakadą przecinać cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy.
Jednak po skardze organizacji ekologicznych na budowę obwodnicy w cennym przyrodniczo obszarze chronionym w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000, Komisja Europejska jest zdecydowana zastosować przyspieszoną procedurę karną przeciwko Polsce. W piątek polski rząd wysłał do Brukseli swoje stanowisko w tej sprawie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Struś

Na tej stronie można podpisać petycję:
[link widoczny dla zalogowanych]

rychu

Kaczory oddają sprawę pod referendum tylko mieszkańcom woj. podlaskiego jakby sprawa zachowania ostanich wysp naturalnego krajobrazu dotyczyła tylko ludzi z ich interesami. Na dodatek to tylko tych, którzy tam mieszkają obecnie.
Nie odważyli się co prawda zawęzić tego tylko do mieszkańców Augustowa ale nie będą mieli nic przeciwko temu aby uznać wynik gdy ferekwencja będzie niska, no bo czy każdego rolnika we wsi odległej o 150 km od Rospudy obchodzi jakieś referendum. Zagłosują przecież w wiekszości tylko Augustowianie.
Pamiętam, że za komuny udało się zablokować przestarzałą technologię elektrowni atomowej w Żarnowcu ale teraz niema chyba żadnej siły na tych panów i ich sposobiki oraz ograniczone pojmowanie świata. No chyba, że szykują się na obrońców przyrody i tylko rozdmuchują sprawę.